Dokończę ten wpis o mnie w późniejszym czasie.
Teraz chciałbym zająć się tym, po co właściwie tworzę kolejnego bloga w tych niezbadanych czeluściach Internetu.
Powodów jest kilka. Ten najważniejszy to chęć podzielenia się z innymi wrażeniami, jakie napotykają mnie (bądź ja napotykam je sam z premedytacją) podczas rowerowych eskapad. Może uda mi się kogoś zarazić własną pasją. Kto wie... Jeżeli nie to i tak będzie do wygodna forma komunikowania się ze światem w czasie wyjazdu. Pisanie/dzwonienie do każdego byłoby dosyć uciążliwe.
Tymczasem planuję wyprawę przez Polskę (lub jak kto woli dookoła). Miał być "Szlak Latarni Morskich", ale jakoś tak mnie poniosło. Stwierdziłem - dlaczego nie? Jak natura kazała: dwa kółka, namiot i śpiwór.
Przybliżony termin: sierpień 2013.
Aktualnie zbieram fundusze. Potrzebuję zakupić kilka ważnych rzeczy by bezproblemowo móc podróżować i cieszyć się jazdą.
Raz w tygodniu postaram się aktualizować postęp przygotowań.
Wygląd strony może ulec zmianie. To testowa wersja wersji testowej. Czy jakoś tak.
By nic nie przegapić możecie wpisując swój e-mail w okienku w prawym górnym rogu zapisać się na listę subskrypcji. Działa to tak, że przy opublikowaniu nowego posta dostaniecie wiadomość na swojego maila.
Trzymajcie się ciepło!
"[...]czasami cel podróży nie jest najważniejszy, liczy się sama droga, to czego się na niej dowiadujesz, co robisz." - Nora Roberts
Proponuję zawsze mieć jakiś cel, ale nie zawsze trzymać się kurczowo, bo po drodze różne rzeczy się dzieją :)
OdpowiedzUsuń